10
9 listopada 2016
Michał Kirmuć
Rzadko się zdarza, aby jakaś płyta już przy pierwszym przesłuchaniu rozłożyła mnie na łopatki. I nie pamiętam już, kiedy udało się to Depeche Mode. Dlatego zaryzykowałbym stwierdzenie, że Sounds Of The Universe to najlepszy album Depeche Mode nagrany w tym składzie. Brzmi niewiarygodnie? Być może, ale tak właśnie jest.
8
9 listopada 2016
Michał Kirmuć
Tłuste brzmienie analogowego syntezatora, które rozpoczyna utwór Welcome To My World, to wyraźny sygnał, że Martin L. Gore nie zamierza zawracać z drogi obranej na Sounds Of The Universe. Brzmienia klasycznych instrumentów elektronicznych, nałogowo kupowanych przez niego podczas pracy nad poprzednim albumem, zdominowały również Delta Machine. Słuchając...
8
9 listopada 2016
Jordan Babula
Na swojej dwunastej płycie Dream Theater próbuje dokonać niemożliwego. Chce zadowolić siebie samego, swoich fanów i swoich wrogów. Napisałem próbuje? Przepraszam – ten amerykański zespół de facto dokonuje niemożliwego. Pozostając sobą, zmienia oblicze, a grając w pierwszej lidze rocka progresywnego, proponuje najbardziej przystępny album w karierze.
8
9 listopada 2016
Michał Kirmuć
W 2015 roku Dream Theater świętował jubileusz trzy­dziestolecia. Z tej okazji dwu­krotnie pojawił się w naszym kraju, odgrywając klasyczne kompozycje z całego dorobku. Jak się jednak okazuje, cały zeszły rok pracował także nad nowym, niezwykle ambitnym projektem. Concept albumem The Astonishing. Zamkniętą w dwóch aktach opowieścią, rozpisaną na trzydzieści...
5
9 listopada 2016
Adam Brzeziński
Pierwszy album Dream Theater ukazał się w końcu lat osiemdziesiątych, a więc w czasach niezbyt sprzyjających ambitnemu metalowi. Nawet najwięksi komercjalizowali swoje brzmienie. Wszechobecna MTV również nie była dobrze nastawiona do takiej muzyki. W dodatku piątka muzyków z Nowego Jorku spróbowała zrobić coś innego od tego, co wydawało się najbardziej...
10
9 listopada 2016
Adam Brzeziński
Mówi się, że trzecia płyta jest najważniejsza w dyskografii każdego zespołu. Pierwsza to próba zaistnienia na rynku, druga to coś, co jeszcze może powstać „z rozpędu” i służy ugruntowaniu pozycji (jeśli udało się ją zdobyć), natomiast trzecia – to dopiero prawdziwy sprawdzian umiejętności, twórczego potencjału. Właśnie pod taką presją powstają z reguły...
8
9 listopada 2016
Adam Brzeziński
Swym Images And Words Dream Theater ustawił poprzeczkę tak wysoko, że inna grupa na jego miejscu pewnie już nie próbowałaby jakiegoś następnego wzlotu. Ale zespół Petrucciego i Portnoya nie miał zamiaru spoczywać na laurach. Awake to bardzo naturalna kontynuacja Images And Words, wzbogacona jednak o zupełnie nowe, zaskakujące elementy. Płyta już nie...
8
9 listopada 2016
Adam Brzeziński
Dream Theater wyskoczył tym razem z albumem lekko kontrowersyjnym. Po udanych eksperymentach z ciężkimi riffami na Awake, spróbował flirtu z melodiami niemal popowymi i – momentami – także i z grunge’em (choć w tym drugim przypadku chodziło raczej o tego rodzaju klimat niż o, powiedzmy, zagrywki pod Alice In Chains...).
9
9 listopada 2016
Adam Brzeziński
Z nowym klawiszowcem (i najwyraźniej nowymi siłami) muzycy Dream Theater przystąpili w 1999 roku do pracy nad kolejnym albumem. Zespół postanowił powrócić do tego, z czym od samego początku kojarzyli go fani – do rozbudowanych form muzycznych, długich, wielowątkowych kompozycji. Aby jednak udowodnić fanom i sobie, że właśnie w tej stylistyce czują się...
7
9 listopada 2016
Adam Kaliszewski
Na okładce Six Degrees Of Inner Turbulence zespół zrezygnował z nawiązujących do artrockowych tradycji malunków. Efekt był całkiem dobry. Ciekawa okazała się też zawartość płyty. Petrucci i spółka powrócili tu do grania „zwykłych piosenek” (numery z pierwszej płyty zestawu są dość zwarte i mają wyraziste melodie – ciężko w ich przypadku mówić o jakimś...
8
9 listopada 2016
Adam Kaliszewski
Okładkowa ilustracja płyty Train Of Thought może budzić skojarzenia z muzyką gotycką – mroczny las, jakieś kruki... Repertuar jest jednak metalowo-progresywny. Właściwie taki, jakiego należało się po Dream Theater spodziewać. A mianowicie: rozbudowane, inteligentnie przygotowane kompozycje, z wirtuozerskimi popisami instrumentalnymi, jednocześnie wnoszące...
8
9 listopada 2016
Dawid Brykalski
Podobnie jak i wielu fanów Dream Theater, tak i ja nie mogłem doczekać się nowego albumu nowojorskiego kwintetu. Czekałem również na Octavarium z niepokojem, gdyż przyłapuję się na tym, że dwa ostatnie albumy zespołu rzadziej lądują w moim odtwarzaczu. Ale też Six Degrees Of Inner Turbulence i Train Of Though to płyty wyjątkowo mocne, niełatwe w odbiorze.
7
9 listopada 2016
Krzysztof Kozłowski
Systematic Chaos to pierwszy od dłuższego czasu album grupy, który nie stanowi jedności – dostajemy zbiór zróżnicowanych stylistycznie kawałków, spięty klamrą w postaci utworu pierwszego/ostatniego. Taka zapewne była koncepcja: duża różnorodność zebrana w całość – chaos, ale usystematyzowany.
7
9 listopada 2016
Robert Filipowski
Black Clouds & Silver Linings, podobnie jak poprzednie wydawnictwa Dream Theater, wypełniony jest po brzegi muzyką. A utworów tylko sześć, więc nietrudno zgadnąć, że są one długie i rozbudowane.
8
9 listopada 2016
Michał Kirmuć
Dream Theater z zawieruchy związanej z rozstaniem z Mike’em Portnoyem wyszedł obronną ręką. Niezależnie od tego, jak ważną postacią był perkusista, A Dramatic Turn Of Events to płyta nie tylko na poziomie dotychczasowych dokonań zespołu, ale wręcz brzmiąca modelowo. Żeby nie powiedzieć klasycznie.
9
8 listopada 2016
Konrad Sebastian Morawski
Krążą słuchy, że pod szyldem Riverside ukazała się kompilacja, napotkałem nawet głosy o odrzutach, podczas gdy wreszcie usłyszałem "Eye Of The Soundscape" uświadomiłem sobie, że mamy do czynienia z mocnym uderzeniem w dziejach polskiej elektroniki i ambientu.
Załaduj następne