9
31 października 2016
Paweł Brzykcy
W 1974 roku muzycy Led Zeppelin dysponowali wartościowymi, niepublikowanymi utworami (z sesji trzeciej płyty pozostał Bron-Yr-Aur, podczas nagrywania „Czwórki” powstały Night Flight, Boogie With Stu i Down By The Seaside, zaś The Rover, Black Country Woman i Houses Of The Holy przygotowano z myślą o... Houses Of The Holy właśnie). Po uzupełnieniu tego...
8
31 października 2016
Grzesiek Kszczotek
Wydana w marcu 1976 roku siódma płyta Led Zeppelin powstawała w szczególnych okolicznościach. Robert Plant leczył urazy po samochodowym wypadku, którego doznał w wakacje poprzedniego roku na greckiej wyspie Rodos. Dochodząc do siebie w Malibu, w Kalifornii, przygotował z Jimmym Page’em na tyle dużo nowych utworów, że mogli rozpocząć próby w jednym z...
5
31 października 2016
Paweł Brzykcy
Opiniotwórczy w latach 70. „Melody Maker” zatytułował recenzję In Through The Out Door zjadliwie, ale trafnie: Whole Lotta Bluff. Niestety, ta płyta to smutne świadectwo zagubienia zespołu, który w czasach, gdy modne było disco i punk, przestał grać po swojemu, proponując kontrowersyjne eksperymenty.
?
Coda by Led Zeppelin

Coda (1982)

4
31 października 2016
Paweł Brzykcy
Niepublikowane utwory Led Zeppelin zaczęły po śmierci Bonhama „wypływać” na bootlegach, co zdopingowało Page’a, Planta i Jonesa do wydania płyty Coda (która przy okazji wypełniła zobowiązania kontraktowe). Niestety, tylko trzy numery są tu ciekawe.
6.7
The Song Remains the Same by Led Zeppelin

Soundtrack Live The Song Remains the Same (1976)

8
31 października 2016
Paweł Brzykcy
Piosenki pozostały te same, ale interpretacje uległy zmianie. The Song Remains The Same to bowiem soundtrack tak samo zatytułowanego filmu o zespole i zarazem pierwszy koncertowy album Led Zeppelin. Dokumentuje występy grupy w Nowym Jorku, w lipcu 1973 roku, a przy tym sposób, w jaki wtedy grało się rock na żywo. Trend polegał na swobodnym traktowaniu...
?
BBC Sessions by Led Zeppelin

Compilation BBC Sessions (1997)

7
31 października 2016
Paweł Brzykcy
Dwa kompakty z zeppelinowymi nagraniami dokonanymi dla rozgłośni BBC na wczesnym, czyli najlepszym etapie kariery grupy – brzmi to więcej niż zachęcająco. I rzeczywiście, zbiór ten jest bardzo ciekawy, choć zdarzają się także potknięcia.
7
31 października 2016
Paweł Brzykcy
Jimmy Page jest zdania, że te nagrania pochodzą z czasów, gdy Led Zeppelin był w najwyższej formie. I trudno z nim polemizować. Materiał wydany na How The West Was Won zarejestrowano 25 i 27 czerwca 1972 podczas koncertów w L.A. Forum i Long Beach Arena w Kalifornii, czyli mamy do czynienia z zapisem wcześniejszym o rok niż zawartość The Song Remains...
?
Queen by Queen

Queen (1973)

Pop
1
7
31 października 2016
Grzesiek Kszczotek
Na pierwszy rzut oka, czy raczej ucha, wydaje się, że to typowy album hardrockowy. Oczywiście słychać na nim już przynajmniej zalążki przyszłego stylu Queen, w My Fairy King i Liar nawet dość wyraziste. Ale nie zmienia to faktu, iż najpierw był hard rock.
?
Queen II by Queen

Queen II (1974)

Pop
2
9
31 października 2016
Grzesiek Kszczotek
Bardzo szybko, bo już drugim albumem panowie Mercury, May, Deacon i Taylor otarli się o wielkość. To piękna, wspaniale pomyślana płyta, stanowiąca niesamowitą muzyczną opowieść. Pięknie rozpoczętą biciem serca i gitarowo-orkiestrowym wprowadzeniem Briana Maya (Procession), płynnie przechodzącą – jak to kiedyś napisał w „Tylko Rocku” Tomek Beksiński...
8
31 października 2016
Grzesiek Kszczotek
Zaczynają z hardrockowym zacięciem. Brighton Rock to głównie zwariowana gitarowa jazda, w której pobrzmiewa coś zarówno z Led Zeppelin, jak i z Deep Purple. Tym razem, co daje niezły efekt, śpiew (nie tylko Mercury’ego) pozostaje na drugim, a nawet trzecim planie. Z kolei Killer Queen to pierwszy wielki przebój Queen. Całkiem zasłużenie. Główne role...
10
31 października 2016
Grzesiek Kszczotek
Wiadomo, o tej płycie napisano właściwie wszystko. Wiadomo, ta płyta jest genialna. Bo jest tu Bohemian Rhapsody. Nie było wcześniej i później utworu w tak w spójny sposób łączącego rock, operę, orkiestrową aranżację (wyczarowaną jedynie z pomocą gitary), dźwięki fortepianu i głos wokalisty. O Bohemian Rhapsody już tu nie będzie. Ilość sprzedanych singli...
10
31 października 2016
Grzesiek Kszczotek
Jasne było, że po czymś takim jak A Night At The Opera trudno rok później o płytę równie wybitną, równie niesamowitą. Udało się. Zresztą wystarczy spojrzeć na okładkę (niemal lustrzane odbicie poprzedniczki), na tytuł (tak jak poprzednio wzięty z komedii braci Marx). Musiały zwiastować coś równie wielkiego.
8
31 października 2016
Grzesiek Kszczotek
Wieści ze świata są takie, że zostawiamy operowe zaśpiewy, odwracamy się do pastiszu plecami, a bardziej zdecydowanie podążamy rockowym szlakiem. Trudno w to uwierzyć? Jeśli najsłynniejszy stadionowy zagrzewacz do walki (We Will Rock You) i hymn wieńczący zwycięstwo (We Are The Champions) nikogo nie przekonają, to mamy jeszcze ostrą, hardrockową rąbankę...
?
Jazz by Queen

Jazz (1978)

Pop
3
9
31 października 2016
Grzesiek Kszczotek
Wkładka, a raczej plakat dołączony do wydania winylowego i dziś robi wrażenie. Przyjemnie patrzy się na kilkadziesiąt nagusieńkich dziewcząt na wyścigowych rowerach. Ale ważniejsza jest oczywiście muzyka. Tytuł był oczywiście dość przewrotny. Co sugerował? Może jazzowe klimaty? Może zgiełk? Może błazenadę? Po wysłuchaniu otwierającego album Mustaphy...
?
One Hot Minute by Red Hot Chili Peppers

One Hot Minute (1995)

Indie, Psychedelic Rock, Heavy Metal
2
8
31 października 2016
Bartek Koziczyński
Wcześniejsi gitarzyści Red Hot Chili Peppers – na płytach uzbierało się do tamtej pory trzech – dostosowywali się do stylu grupy. One Hot Minute brzmi jakby grupa dostosowała się do gitarzysty. Dave Navarro nie był szkolnym kumplem, człowiekiem do wynajęcia, ani utalentowanym fanem. To człowiek z dorobkiem – jego Jane’s Addiction było w latach 80. podziwiane...
9
30 października 2016
Maciek Saskowski
Mogą sobie istnieć różnice rasowe, kulturowe i religijne, ale jak świat światem młode dziewczyny – Białe, Czarne i Oliwkowe – śpiewać będą piosenki o tytułach takich jak „Lonely Cry” czy „Walk My Way”. A jeśli takim tytułom – i odpowiednim tekstom – towarzyszy delikatna, ale chwytliwa melodia, zaś śpiewa je młoda i, co tu ukrywać, śliczna dziewczyna...
Załaduj następne