Flying Colors - „Third Degree”

Tytuł
Third Degree
Data wydania
2019
Artysta
Flying Colors
Średnia ocena
?
z 2 recenzji

Wydania(3)

Nazwa Format Ścieżki Kraj/Rok Wydawca
Official
Third Degree Digital Media 9 4 paź 2019
Music Theories Recordings
Lista utworów
1. The Loss Inside 5:51
2. More 7:09
3. Cadence 7:40
4. Guardian 7:11
5. Last Train Home 10:32
6. Geronimo 5:20
7. You Are Not Alone 6:21
8. Love Letter 5:10
9. Crawl 11:14
Third Degree CD 9 4 paź 2019
Music Theories Recordings
Lista utworów
1. The Loss Inside 5:51
2. More 7:09
3. Cadence 7:40
4. Guardian 7:11
5. Last Train Home 10:32
6. Geronimo 5:20
7. You Are Not Alone 6:21
8. Love Letter 5:10
9. Crawl 11:14
Third Degree
(limited edition box set)
2 x CD 15 4 paź 2019
Music Theories Recordings
Lista utworów
CD 1
1. The Loss Inside 5:51
2. More 7:09
3. Cadence 7:40
4. Guardian 7:11
5. Last Train Home 10:32
6. Geronimo 5:20
7. You Are Not Alone 6:21
8. Love Letter 5:10
9. Crawl 11:14
CD 2
1. Waiting for the Sun 8:54
2. Geronimo (instrumental arrangement & mix) 5:18
3. You Are Not Alone (instrumental arrangement & mix) 4:21
4. Love Letter (alternate acoustic arrangement & mix) 5:11
5. Last Train Home (instrumental arrangement & mix) 11:16
6. Crawl (instrumental arrangement & mix) 7:49

Recenzje(2)

?
5 marca 2021
Magdalena Ludwinek
Formacja Flying Colors powstała w 2012 roku, a jej skład zasilają nazwiska, które już wcześniej bardzo mocno funkcjonowały w muzycznym świecie. Grupa składa się m.in. z gitarzysty Steve’a Morse’a, znanego z Deep Purple, skład zasilają także perkusista Mike Portnoy (Winery Dogs, ex-Dream Theater), czy wokalista Casey McPherson (Alpha Rey, The Sea Within)....
7
12 października 2019
Mariusz Danielak
Trzeci studyjny album rockowej supergrupy o czym ewidentnie przypominają i tytuł płyty i jej okładka. Gdy dodamy do tego dwie koncertówki zauważymy, że grupa (od 2012 roku) pod względem wydawniczym, jest całkiem płodna, jak na skład skupiający niezwykle zapracowanych w innych zespołach muzyków. Z drugiej strony to pierwsze premierowe dźwięki po pięciu...

Komentarze