Melechesh - „The Epigenesis”

Tytuł
The Epigenesis
Data wydania
2010
Artysta
Melechesh
Średnia ocena
?
z 2 recenzji

Wydania(3)

Nazwa Format Ścieżki Kraj/Rok Wydawca
Official
The Epigenesis CD 11 1 paź 2010
Nuclear Blast
Lista utworów
1. Ghouls of Nineveh 6:46
2. Grand Gathas of Baal Sin 5:58
3. Sacred Geometry 5:31
4. The Magickan and the Drones 7:19
5. Mystics of the Pillar 8:31
6. When Halos of Candles Collide (instrumental) 5:39
7. Defeating the Giants 3:26
8. Illumination: The Face of Shamash 5:35
9. Negative Theology 3:51
10. A Greater Chain of Being (instrumental) 6:53
11. The Epigenesis 12:18
The Epigenesis
(limited edition)
CD 11 1 paź 2010
Nuclear Blast
Nuclear Blast
Lista utworów
1. Ghouls of Nineveh 6:46
2. Grand Gathas of Baal Sin 5:58
3. Sacred Geometry 5:31
4. The Magickan and the Drones 7:19
5. Mystics of the Pillar 8:31
6. When Halos of Candles Collide (instrumental) 5:39
7. Defeating the Giants 3:26
8. Illumination: The Face of Shamash 5:35
9. Negative Theology 3:51
10. A Greater Chain of Being (instrumental) 6:53
11. The Epigenesis 12:18
The Epigenesis
(limited edition, gold vinyl)
2 x 12" Vinyl 11 1 paź 2010
Nuclear Blast
Nuclear Blast
Lista utworów
12" Vinyl 1
A1. Ghouls of Nineveh 6:46
A2. Grand Gathas of Baal Sin 5:58
A3. Sacred Geometry 5:31
B1. The Magickan and the Drones 7:19
B2. Mystics of the Pillar 8:31
B3. When Halos of Candles Collide (instrumental) 5:39
12" Vinyl 2
C1. Defeating the Giants 3:26
C2. Illumination: The Face of Shamash 5:35
C3. Negative Theology 3:51
C4. A Greater Chain of Being (instrumental) 6:53
D1. The Epigenesis 12:18

Recenzje(2)

9
1 sierpnia 2011
Łukasz Sputowski
Hipnoza... To jedyne słowo, które przychodzi mi do głowy po przesłuchaniu "The Epigenesis" Melechesh. Ashmedi i spółka serwują nam ponad godzinną wiązankę hipnotyczno - orientalnego metalu podlanego delikatnie blackowo - thrashowym sosem. Cztery lata kazali nam czekać eks izraelici (obecnie obywatele Holandii) na swój nowy materiał, ale nie jest to...
8
25 stycznia 2011
Szymon Kubicki
Melechesh nie spieszy się szczególnie z nagrywaniem kolejnych materiałów. Tym razem na następcę "Emissaries" fani zespołu musieli czekać aż cztery lata. Jeśli jednak ktoś założył, że okres ten kapela poświęciła na testowanie nowych pomysłów i przecieranie nieodwiedzanych dotąd ścieżek, musi obejść się smakiem.

Wideoklipy(1)

Komentarze