Nadszedł ten rok, w którym dwa filary Internet – Matt Martians i Syd, zatrzęsły tym wspólnie budowanym dobytkiem i wydały dwa suwerenne byty. No dobra, niezupełnie, bo pojawiają się przyjacielskie featy, ale tak czy inaczej przeżywają teraz ego death na własnych rhythm & bluesowych poletkach.