Nienawidzę poezji śpiewanej. Ile pięknych wierszy zniszczyli wokaliści o marnych głosach, grając swoje jałowe melodie, w jałowych interpretacjach? Proszę wybaczyć bezpośredniość i zbytnią zuchwałość, ale bardzo sobie cenię sztukę jaką jest poezja, która dziś chyba nie jest na najlepszej pozycji... A Edward Stachura był wierszokletą wybitnym. Niestety...