Ania Szarmach - „Shades of Love”

Tytuł
Shades of Love
Data wydania
2016
Artysta
Ania Szarmach
Średnia ocena
7.3
z 5 recenzji

Wydania(1)

Nazwa Format Ścieżki Kraj/Rok Wydawca
Official
Shades of Love Digital Media 12
Lista utworów
1. Rolling Stones 4:35
2. Gaze 4:00
3. By Your Side 3:57
4. Shades of Love 8:10
5. Walkin' 4:13
6. Kef 3:44
7. Witch 4:01
8. After War 3:51
9. City of Music 3:39
10. N.G.S (Not Gonna Stop) 4:31
11. Kiss Me 8:15
12. Gdzie Jest Ta Milosc 5:00

Recenzje(5)

?
10 czerwca 2016
Karol Ludwikowski
Jest mnóstwo takich wokalistek, które dostały dar w postaci wielkiego talentu, a pozostawione same sobie nie są w stanie go dobrze spożytkować.
?
30 kwietnia 2016
Dominika Mrówczyńska
Na piękne dźwięki płynące z nowych albumów zawsze warto czekać. Po 4 latach od premiery Pozytywki, Ania Szarmach wydała Shades Of Love. Płytę, która jest zdecydowanie odmienna od swoich poprzedniczek, a tym samym wzniosła twórczość Sharmi na znacznie wyższy poziom.
7
26 kwietnia 2016
Forrel
Kolejny longplay Ani Szarmach to coś zupełnie nowego w jej dotychczasowym dorobku muzycznym, a proces jego powstawania, czyli burza mózgów i wulkan pomysłów nowego składu producenckiego na czele z wokalistką, wyczuwalny jest w każdym utworze. Dwanaście kompozycji znajdujących się na płycie, przede wszystkim nastrojowych i melancholijnych, wprowadza...
7
22 kwietnia 2016
Iśka Marchwica
Po latach w chórkach, intensywnych studiach akademickich i wreszcie płytach nagrywanych na żywo, Ania Szarmach w końcu zdecydowała się na poważny, złożony album. "Shades of Love" jest pięknie dopracowane, zaśpiewane z uczuciem, zagrane z wyczuciem i czaruje w każdym dźwięku.
8
21 kwietnia 2016
Maciek Saskowski
Jak niemal każdy doświadczony muzyk, Ania Szarmach stanęła na rozdrożu. Nęcą ją sukcesy młodszych, ale wie też, że niektóre rzeczy już jej nie przystoją. Wydała więc poprawny pod każdym względem aliaż obu nurtów. Mamy świeże brzmienie, nastrojowe ballady (jej słabość i powód do dumy) i kilka przyjemnie kołyszących piosenek. „Shades of Love” to wielka...

Komentarze