Tim Bowness - „Flowers at the Scene”

Tytuł
Flowers at the Scene
Data wydania
2019
Artysta
Tim Bowness
Średnia ocena
?
z 2 recenzji

Wydania(3)

Nazwa Format Ścieżki Kraj/Rok Wydawca
Official
Flowers at the Scene Digital Media 11 1 mar 2019
Lista utworów
1. I Go Deeper 4:15
2. The Train That Pulled Away 4:04
3. Rainmark 4:15
4. Not Married Anymore 3:30
5. Flowers at the Scene 3:04
6. It's the World 3:03
7. Borderline 3:45
8. Ghostlike 5:08
9. The War on Me 3:47
10. Killing to Survive 3:59
11. What Lies Here 4:00
Flowers at the Scene CD 11 1 mar 2019
Inside Out Music
Lista utworów
1. I Go Deeper 4:15
2. The Train That Pulled Away 4:04
3. Rainmark 4:15
4. Not Married Anymore 3:30
5. Flowers at the Scene 3:04
6. It’s the World 3:03
7. Borderline 3:45
8. Ghostlike 5:08
9. The War on Me 3:47
10. Killing to Survive 3:59
11. What Lies Here 4:00
Flowers at the Scene 12" Vinyl
CD
11
11
2019
Inside Out Music
Lista utworów
12" Vinyl 1
A1. I Go Deeper 4:15
A2. The Train That Pulled Away 4:04
A3. Rainmark 4:15
A4. Not Married Anymore 3:30
A5. Flowers at the Scene 3:04
A6. It’s the World 3:03
B1. Borderline 3:45
B2. Ghostlike 5:08
B3. The War on Me 3:47
B4. Killing to Survive 3:59
B5. What Lies Here 4:00
CD 2
1. I Go Deeper 4:15
2. The Train That Pulled Away 4:04
3. Rainmark 4:15
4. Not Married Anymore 3:30
5. Flowers at the Scene 3:04
6. It’s the World 3:03
7. Borderline 3:45
8. Ghostlike 5:08
9. The War on Me 3:47
10. Killing to Survive 3:59
11. What Lies Here 4:00

Recenzje(2)

?
4 kwietnia 2019
Piotr Czestkowski
W całej dyskografii Tima Bownessa przeważają płyty o pięknym klimacie, czego kolejnym dowodem jest tegoroczna „Flowers At The Scene”. Czekałem na tę pozycję, bo jako fan Stevena Wilsona i no-man się zachwycam. A jak już przy Stefanie jesteśmy, to pojawił się gościnnie w utworze „It’s The World”. Tak samo jak legendarny Peter Hammil i kilku innych gości.
?
18 marca 2019
Jakub Oślak
Flowers At The Scene" to płyta paradoksu: nie słychać na niej nic, czego słuchacz nie mógłby przewidzieć znając dotychczasowe nagrania Tima. Mimo to, krążek wciąga jak thriller psychologiczny, z doborową obsadą, sennym montażem i podwójnym twistem na koniec" - tak zapowiada nową płytę Tima Bownessa nasz recenzent Jakub Oślak.

Komentarze