Co tu dużo kryć, kondycja rodzimego rynku (czy raczej jarmarku) muzycznego średnio mnie interesuje. Jednak przy debiucie młodzieńców z Fifty Foot Woman warto na chwilę się zatrzymać. Zespół podjął się bowiem straceńczej z założenia misji zaszczepienia na polskim gruncie stonerowych dźwięków. Podziwu godne, jeśli wziąć pod uwagę, że zdecydowana większość...