Lebowski - „Cinematic”

Tytuł
Cinematic
Data wydania
2010
Artysta
Lebowski
Średnia ocena
8.8
z 5 recenzji

Wydania(2)

Nazwa Format Ścieżki Kraj/Rok Wydawca
Official
Cinematic CD 10 2010

Lista utworów
1. Trip to Doha 5:42
2. 137 Sec. 7:13
3. Cinematic 7:43
4. Old British Spy Movie 5:11
5. Iceland 7:13
6. Encore 6:08
7. Aperitif for Breakfast (O.M.R.J.) 6:08
8. Spiritual Machine 6:56
9. The Storyteller (Svensson) 6:38
10. Human Error 7:58
Cinematic 2 x 12" Vinyl 11 4 cze 2014
Pronet Records
Lista utworów
12" Vinyl 1
A1. Trip To Doha ...
A2. 137 Sec ...
A3. Cinematic ...
B1. Old British Spy Movie ...
B2. Iceland ...
B3. Encore ...
12" Vinyl 2
C1. Aperitif For Breakfast ...
C2. Spiritual Machine ...
C3. The Storyteller (Svensson) ...
D1. Human Error ...
D2. Goodbye My Joy - Bonus Track ...

Recenzje(5)

10
Julia Kata
W zalewie hitów, kitów i różnorakich debiutów ciężko wyłowić jakąkolwiek perełkę. Nawet kopiąc bardzo głęboko i z uporem maniaka, to zadanie bywa najczęściej syzyfową pracą. Ale gdy już się ją znajdzie, ciężko przestać się nią zachwycać. I taką właśnie perełką jest "Cinematic" grupy Lebowski.
7
22 lutego 2011
Marlena Mastykarz
Według słuchaczy Pro-radia okrzyknięty najlepszym debiutem roku 2010. "Cinematic" to album zespołu Lebowski nagrany po ośmiu latach pracy kapeli. Zawiera muzykę instrumentalną, jednak nie można powiedzieć, że brak tam słów. W utwory wplecione zostały kwestie ze starych filmów takich jak "Gangsterzy i filantropi" czy "Hydrozagadka". Niektóre piosenki...
9
19 stycznia 2011
Szymon Kubicki
Tak jak przewidywałem, nowy rok jeszcze dobrze się nie zaczął, a już sens corocznych podsumowań płytowych wystawiony został na próbę. I to, co ciekawe, w kategorii ’muzyka polska’, to jest w tej, po której zupełnie niczego wartościowego nie oczekiwałem. A wszystko to za sprawą "Cinematic", albumu, który premierę miał w 2010 roku, a bez którego wszelkie...
8
6 grudnia 2010
Mariusz Danielak
Bardzo udany debiut pochodzącej ze Szczecina formacji. Muzycznie może nie zaskakuje jakąś szczególną innowacyjnością. Ot, bardzo ładnie zagrany i podany z ciekawymi melodiami, szeroko rozumiany rock progresywny. Do tego uzupełniony instrumentalnym bogactwem mooga, saksofonu, skrzypiec, akordeonu, waltorni i Hammonda. To tu, to tam pachnący jazzem, world...
10
26 listopada 2010
K.
Bardzo łatwo jest pisać recenzję płyty, nad którą wylano ocean słów. Bardzo łatwo jest pisać recenzję płyty, która nie wychodzi z odtwarzacza od blisko dwu tygodni. Tylko, że to nie jest prawda; niełatwo. Tym bardziej, że banda Lebowskiego dokonała samookreślenia pisząc w książeczce dołączonej do płyty:

Komentarze