Pewnego piątkowego wieczoru czekała na mnie przesyłka niespodzianka. Nadawca: Malformation, Myślenice. Ki diabeł? Nie znam, nie wiem, nie kojarzę. W środku płyta, a jedyne co ostatnio zamawiałem to wieczne pióro z Państwa Środka, a nie ze środka państwa. Jak się okazuje, owy tajemniczy nadawca istnieje od 2015 roku i w sile pięciu jegomości (Mikołaj...